Humanista czy inżynier?
Na świecie trwa ciągła walka pomiędzy zwolennikami przedmiotów ścisłych i humanistycznych. Każda strona ma swoje argumenty na wyższość, jednak żadna nie chce dojść do konsensusu. Jakie jest rozsądne podejście? Każdy z nas ma inne zdolności i pragnienia, które popychają nas w jedną lub drugą stronę. Ten konflikt chcemy rozważyć na bazie biznesu. Na rynku potrzebne są różne firmy, jedne zajmują się pracami manualnymi, inne rozwijają technologię, czy proponują ciekawe usługi. Jednak każda z tych firm potrzebuje dobrego zarządcy. Jakie powinien mieć zdolności? Tak naprawdę powinien być uosobieniem humanisty i inżyniera w jednym. Z jednej strony musi bardzo dobrze rozumieć i rozwijać technologię, rozumieć liczby i mieć prawie matematyczny umysł, z drugiej zaś strony powinien posługiwać się metodami i myśleniem uosabiającym humanistę. Człowiek zarządzający firmą musi przecież w odpowiedni sposób kierować personelem, trafiać do przekonania ludziom, organizować pracę, czy sprawdzać materiały reklamowe. To tylko część wszystkich zajęć, które leżą na biednej głowie biznesmana. Czy na jego przykładzie – jako głowy biznesu, możemy stwierdzić wyższość, którejś grupy? Czy faktycznie humaniści, albo inżynierzy górują? Rozwijając ten temat uświadamiamy sobie jak bezsensowne jest w ogóle rozważanie takich sprzeczek.