Nie taki diabeł straszny…

Pewnie już każdy z nas słyszał o funduszach inwestycyjnych. Ostatnimi czasy jest to chyba najbardziej popularna forma inwestowania pieniędzy. Lepsza niż lokata pod względem możliwości zarobku – w krótkim czasie można naprawdę sporo zarobić, oczywiście przy odrobinie szczęścia. Niemniej aby spać spokojnie, trzeba wiedzieć, jakim funduszom inwestycyjnym można zaufać. Jest ich bowiem kilkanaście rodzajów, wśród których można wyróżnić te mniej i te bardziej bezpieczne dla naszego portfela. Do tych mniej bezpiecznych funduszy inwestycyjnych, które bardzo często spędzają sen z powiek inwestującym są tak zwane agresywne fundusze inwestycyjne. Ich główną cechą charakterystyczną jest dynamiczność. Dzięki nim można być jednego dnia milionerem, drugiego dnia bankrutem i mimo tej dynamiczności, aby osiągnąć jakieś realne i wymierne zyski, trzeba jednak uzbroić się w cierpliwość. Wiadomo bowiem – apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jeśli dzisiaj zarobiliśmy tak dużo, to mało kto zdecyduje się wycofać, licząc na to, że passa utrzyma się jeszcze przez jakiś czas. Często jest to zawodne myślenie generujące faktyczne straty dla naszego portfela. Jeśli jednak chcemy inwestować i to w fundusze, to wśród oferty kilkunastu ich rodzajów, na pewno każdy wybierze coś odpowiedniego dla siebie. Coś, co da mu nie tylko poczucie satysfakcji z dobrze ulokowanych pieniędzy ale także spokojną głowę o ich los.