Fatalny okres dla złotego

Na początku maja Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe do najniższej wartości w historii giełdy – 3%. Argumentem na rzecz tego działania zostały bardzo słabe dane dotyczące wzrostu rozwoju gospodarczego. Ponadto bezrobocie jest nadzwyczaj wysokie, a dane o sprzedaży i produkcji przedstawiają się beznadziejnie. Spowodowało to znaczny spadek notowań wartości polskiej waluty – złotego. Na jej postawę niekorzystnie wpływa też słabość euro. Stawki kupna zagranicznych walut są bardzo wysokie. 20 maja euro kosztowało ponad 4,18 zł, dolar – 3,25 zł, frank – 3,36 zł, natomiast funt – 4,94 zł. Natomiast zła passa polskiej waluty trwa już od kilku miesięcy. Apogeum złego stanu zostało osiągnięte na początku 2013 roku. Dla zwykłych obywateli ta sytuacja wiąże się z wyższymi ratami kredytu, droższymi wakacjami, droższym importem i wzrost krajowych cen produktów wędrujących na eksport. Analitycy ostrzegają o tym, że fatalny czas dla polskiej monety utrzyma się jeszcze przez co najmniej parę dni. Pozostaje mieć nadzieję, że zła passa złotego się odmieni. Nie dość, że spadek wartości waluty źle wpływa na codzienne życie obywateli naszego kraju i powoduje niezdrowe frustracje, to jeszcze tworzy zły obraz Polski na arenie międzynarodowej. Znowu mamy z czymś kłopoty – tym razem z walutą. Polsce jest potrzebny silny złoty, nie tylko ze względów ekonomicznych.